Dla mojego męża dobry obiad, to
mięsny obiad. Jest jednak pewien wyjątek, a mianowicie naleśniki
solidnie nadziane serem.
Naleśniki nadziewam twarogiem tłustym
lub półtłustym, im grubiej tym lepiej. Dołożyć można jeszcze
dżemu, ale to już według upodobań. Żeby wszystkie naleśniki
były gorące, układam już napakowane serem w naczyniu żaroodpornym
i zapiekam przez chwilę w piekarniku, albo układam na patelni i
delikatnie podsmażam, to już jak kto woli.
Możecie skorzystać ze swojego
ulubionego przepisu na naleśniki, ja podaję mój ulubiony.
Gorąco polecam!!