poniedziałek, 26 listopada 2012

Pieczarki i feta



Dzisiaj coś z mojej ulubionej kategorii, czyli prosto i szybko. Sałatka w smaku jest znakomita, przygotowanie nie zajmuje wiele czasu i łatwiej też się chyba nie da. Jedyny feler tej sałatki, to fakt, że najlepsza jest po 1-2 dniach w lodówce. Jadłam ją też po paru godzinach i też dawało radę, jednak jeśli poczekacie na nią nieco dłużej, będziecie usatysfakcjonowani w pełni.
Przepis na tą super sałatkę znalazłam na jednym z moich ulubionych blogów: Coochnia.
Połączenie pieczarek i fety jest perfekcyjne, jeśli przyprawicie ją jeszcze ziołami i dacie jej trochę czasu z tych kilku prostych składników, powstanie coś warte Waszej uwagi.
Jeśli robicie tą sałatkę na imprezę warto zwiększyć ilość składników, ponieważ pieczarki po obgotowaniu zdecydowanie się kurczą.
Gorąco polecam !!

środa, 21 listopada 2012

Ryba pod przykrywką


Jaki jest Wasz stosunek do ryby. Ja uwielbiam, ale nie przygotowuję jej tak często jakbym chciała. Na co dzień mój dostęp do ryb ogranicza się do tych skutych 5cm lodem, które po odmrożeniu już nie przypominają ryby, więc gdy trafiam na lepsze okazy to szaleję i ryba króluje na naszym stole.
Lubię gdy rybka jest tylko delikatnie przyprawiona, usmażona bez panierek i polana masłem, to takie moje comfort food. Jednak rodzinka lubi bardziej chrupiącą wersję ryby i taki przepis właśnie Wam podaję.
Do przygotowania tego dania użyłam, Uwaga reklama:), mrożonych filetów firmy Frosta, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jakością ryby, wszystkie rodzaje są bardzo dobre. Dodatkowo ryba jest idealnie zmrożona i warstwa lodu, która ją pokrywa jest minimalna. Polecam!!

Podane ilości wystarczą do nakarmienia 3 osób.

środa, 14 listopada 2012

Sernikowe Brownie


Kolejna babska impreza, często później zwana zlotem czarownic :), tym razem odbywała się u mnie.
Chyba zrodziła się u nas taka piękna 'świecka tradycja'. Więc czym lepiej poczęstować moje dziewczyny, jak ciężkim od czekolady brownie, podane jeszcze lekko ciepłe, z dodatkiem sera śmietankowego spełniło swoje zadanie.
Przepis znaleziony w książce 'Jak być domową boginią' Nigelli Lawson. Zaczęłam od tego, że wszystkie składniki pomnożyłam razy dwa, no może poza cukrem tego dałam ciut mniej, taka ilość ciasta pozwala na poczęstowanie gości, jeśli zrobicie mniej większość zjecie sami.
Wyszło bardzo smaczne, w sam raz na takie imprezy, ale pamiętajcie jak zostanie Wam jakiś kawałeczek, drugiego dnia jest jeszcze lepsze.

niedziela, 11 listopada 2012

Spaghetti tetrazzini


W niedzielę pewnie milej widziany byłby przepis na coś słodkiego, ale deser się dopiero tworzy więc przedstawiam Wam nasz obiad.
Spaghetti gości u nas bardzo często, gdyż jest to jedno z ulubionych dań mojego synka, a sposobów na jego przygotowanie znam już mnóstwo. Jednak, żeby nie było zbyt nudno tym razem postawiłam na spaghetti zapiekane z ogromną ilością sera, ze śmietaną kremówką i mnóstwem innych smaków.
Gorąco polecam Wam to danie, jest bardzo smaczne.
Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera 'Włoska wyprawa Jamiego', a podane ilości wystarczą na 4 solidne porcje.

wtorek, 6 listopada 2012

Coś dla Męża czyli Rogaliki maślane z marcepanem i orzechami włoskimi


Jakoś tak się u nas przyjęło, że gdy mój mąż wraca z popołudniowej zmiany, staramy się, żeby czekało na niego coś smacznego. Oczywiście nie zawsze się udaje, ponieważ jesteśmy z synkiem czasami bardzo zajęci :) ale jak tylko mamy czas, to szykujemy coś pysznego.
Mój mąż najbardziej lubi wypieki drożdżowe, a ja z tej kategorii najbardziej lubię rogaliki, więc takie czynimy najczęściej.
Dzisiaj postanowiłam zrobić rogaliki z sprawdzonego przepisu, który już u mnie znajdziecie, ale żeby nie zmuszać Was do poszukiwań, oczywiście powtarzam.
Najbardziej zachwycające jest dzisiejsze nadzienie, już wiem, że mąż się ucieszy.
Polecam!!

sobota, 3 listopada 2012

Pork Stroganoff / Pork Stroganow


Pogoda już nie będzie nas rozpieszczać, więc musimy to robić sami. Czy możemy lepiej dopieścić swoje zmysły jak pysznym jedzeniem, no dobra, dobra inne sposoby też by się znalazły :) ale pozostańmy przy jedzeniu.
Postawiłam na klasykę, bo przecież to danie znane nam jest od lat, w prawdzie wersji jest tak wiele, jak odmian nazwy tej potrawy. Tu właśnie zaczął się mój problem, jak nazwać moje danie Strogonow, Stroganow, czy może właśnie Stroganoff, postawiłam na tą ostatnią opcję, bo najczęściej z taką wersją się spotykałam, jednak Wy możecie nazwać wg swojej danych i upodobań.
Najważniejsze co nasze danie ma w środku, a tu postanowiłam sobie poszaleć. Dlatego zapraszam Was na moją wersję tego dania, jest pyszna i cudownie rozgrzewająca.

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin