poniedziałek, 31 października 2011

Tuńczyk z fasolą, czyli ekspresowa sałatka


Przedstawiam taką niby niepozorną sałatkę, która składa się zaledwie z 3 składników i kilku przypraw. Jednak jeśli się skusicie na tą pozycję, będziecie tam samo pozytywnie zaskoczeni jak ja.
Przepis pochodzi z książki 'Prosto i presto' Anny Luci i to dla mnie już był dobry argument, żeby ją zrobić. Prosta i szybka sałatka, może Wam uratować kolację :) Składniki pewnie macie w domu, więc długo się nie zastanawiajcie – smacznego !!




składniki:

  • 2 szklanki fasoli z puszki
  • 1 cebula
  • 1 puszka tuńczyka
  • oliwa extra vergine
  • ocet balsamiczny
  • sól
  • świeżo mielony czarny pieprz
  • natka pietruszki

wykonanie:

Odcedzić fasolę z puszki, dodać tuńczyka oraz pokrojoną bardzo cienką cebulkę.
Posolić, popieprzyć. Przyprawić octem balsamicznym i oliwą.
Wymieszać, posypać posiekaną natką pietruszki.
Można jeszcze dodać jajko ugotowane na twardo, pokrojone na ósemki.T

Smacznego!!

sobota, 29 października 2011

Krwawe paluszki, czyli kiełbaski w cieście francuskim


Halloween nie obchodzę, jednak nie odmówię sobie w domu dyni z wyciętymi oczami lub okazji na przygotowanie i podanie jakiegoś strasznego dania. Przedstawiałam Wam już kilka pomysłów, która wymyśliłyśmy razem z siostrą, dziś czas na straszną przekąskę.
Pomysł banalnie prosty, jednak smaczny i co najważniejsze bardzo podobał się mojemu 4 latkowi.
Przepis na Parówki w cieście francuskim już u mnie znajdziecie, tutaj trzeba jedynie odrobinę inaczej uformować ciasto. Najważniejsze wybierzcie dobre parówki lub inne kiełbaski.
Przepis z książki „Przekąski na przyjęcia”, zakupionej kiedyś w lidlu.
Zapraszam !!




składniki:

  • 300g ciasta francuskiego
  • 8 kiełbasek
  • 1 żółtko do smarowania
  • ketchup
  • odrobina zielonej papryki lub ogórka

wykonanie:

Piekarnik nagrzać do temperatury 200'C. Kiełbaski przeciąć na pół.
Ciasto rozłożyć na stolnicy i pociąć na 16 pasków.

Każdy pasek posmarować delikatnie wodą, kłaść na nich połówki kiełbasek. Każdą zawijać w ciasto tak, aby oba jej końce wystawały.

Tak zrolowane paluszki posmarować żółtkiem i piec około 20 minut. Po wyjęciu z piekarnika posmarować czubki paluszków keczupem jako krew i ozdobić papryką jak pazurkami.

Strasznego smacznego !!

środa, 26 października 2011

Paella z kurczakiem


Zdaję sobie sprawę z tego, jak wiele ludzi sięga w sklepach po gotowe dania, później wrzuca na patelnie, albo do kuchenki mikrofalowej i gotowe. Proste, ale czy zdrowe. Oczywiście, że nie jednak kto się tym przejmuje, niewielu. Dlatego uwielbiam udowadniać sobie i innym również, jak łatwo można samemu przygotowywać dania, które kuszą nas z reklam i półek sklepowych, jednak nie zużywać do tego chemicznych wspomagaczy. Każda 'nawrócona' osoba, jest dla mnie na wagę złota.
Dzisiaj więc przedstawiam przepis na paellę z kurczakiem, która jest prosta, pyszna i zrobiona z dostępnych składników, no dobra z szafranem może być trudniej, jednak czego się nie robi dla tego pięknego koloru.
Przepis wyszukałam na jednym z moich ulubionych blogów, czyli Kalejdoskop kulinarny. Gorąco polecam, przepis i blog również.




składniki:

  • 4 podudzia z kurczaka (dałam podwójny filet)
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 pomidory
  • 4 łyżki oliwy
  • 200g ryży o okrągłych ziarenkach do paelli (dałam arborio)
  • sól
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • 2 opak. szafranu po 0,2g każde (dałam 1 opak.)
  • 500ml bulionu drobiowego
  • 300g mrożonego groszku

wykonanie:

Udka opłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. Przepołowić. Jeśli używacie filetów pokroić w większą kostkę.
Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać.
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, pokroić w kostkę. Papryki umyć, przepołowić i pozbawić pestek, a następnie pokroić w kostkę.

Rozgrzać oliwę na dużej i głębokiej patelni. Podsmażyć mięso na złotobrązowo. Dodać cebulę i czosnek, krótko razem smażyć. Dorzucić paprykę i ryż, podsmażyć. Przyprawić solą i pieprzem.
Dodać szafran, wymieszać. Całość zalać bulionem drobiowym, zagotować. Przykryć patelnię pokrywką i gotować przez około 35 minut na małym ogniu (od czasu do czasu zamieszać).

Na 10 minut przed końcem gotowania dodać pokrojone pomidory i zielony groszek. Wymieszać i gotować do końca przewidzianego czasu.
Dodatkowo można dodać do paelli małże, krewetki lub krążki kalmarów.

Smacznego !!

poniedziałek, 24 października 2011

Golonka pieczona


Znam świetny sposób, jak poprawić sobie humor w poniedziałek. Mianowicie, już od rana planować pyszny obiad. Dzisiaj przepis na obiad, którego zbyt często raczej robić się nie da, ale za to tak cudownie pyszny, że warto zgrzeszyć. Golonko z dodatkiem chrzanu i oczywiście piwa uważa się za danie dla facetów. Dodatków się nie czepiam, ale uważam, że od czasu do czasu takie golonko każdemu się należy. Postawiłam na wersję pieczoną i jestem nią zachwycona :)
Przepis znalazłam na blogu Ogrody babilonu , troszkę zrobiłam po swojemu i również podałam z gotowaną, słodziutką marchewką.
Zapraszam !!

składniki:

  • golonko (u mnie 1,5kg całości)
  • 2 cebule
  • 5 ząbków czosnku
  • 1 łyżeczka czerwonej papryki
  • 1 łyżeczka majeranku
  • tymianek
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • sól (dałam na sam koniec pieczenia)
  • olej do smażenia

wykonanie:

Golonkę miła Pani w sklepie przecięła mi na pół, co znacznie uprościło pieczenie.
Mięso umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem, natrzeć przyprawami. Cebulę i czosnek obrać i pokroić w plasterki.
Cebulę i czosnek zeszklić na oleju, następnie przerzucić do brytfanki, w której będzie się piekło mięso.
Na rozgrzanym oleju obsmażyć golonkę z każdej strony i również przełożyć do brytfanki, wlać odrobinę wody i piec około 1,5 godziny w temperaturze 200'C, aż golonka będzie miękka. Ja piekłam pierwszą godzinę pod folią aluminiową, tak żeby nie dotykała mięsa i w czasie pieczenia należy dolać wody, jeśli będzie za mało.

Wspaniałym dodatkiem będzie gotowana marchewka.

składniki:

  • 500g marchewki
  • 1 łyżka masła
  • odrobina imbiru
  • sól

wykonanie:

Marchewkę umyć, obrać i pokroić w drobną kostkę. Wrzucić do garnka z niewielką ilością wody, dodać masło, sól i imbir. Gotować pod przykryciem, tak długo aż marchewka będzie odpowiednio miękka.

Smacznego !!

czwartek, 20 października 2011

Nawiedzone menu, czyli Halloween Magdy i Agaty


Wpis dzisiaj nieco inny jak zwykle. Po pierwsze od wielu lat nie piekłam w jednej kuchni razem z moją siostrą, a po drugie nie o przepisy dziś chodzi, a o pomysły na halloweenowe ozdoby. Nie mam zdolności artystycznych wolę upiec coś smakowitego i posypać cukrem pudrem, albo upiec golonkę i podać ją z chrzanem. Od wszelkich zdobień jestem bardzo daleko, ale cóż trzeba spróbować wszystkiego. Stąd właśnie powstał nasz udany duet, ja piekłam, a Agata autorka bloga Biżuteria z filcu, zajęła się całą stroną artystyczną, czyli robiła duszki, wycinała kości, malowała nagrobki i inne równie atrakcyjne czynności. Zresztą sami zobaczcie co nam z tego wyszło.




Na pierwszy ogień pomysł i wykonanie Agaty, czyli jak zrobić coś pysznego i strasznego z ciasta drożdżowego. Skorzystać możecie ze swoich ulubionych przepisów na ciasto drożdżowe, albo na przykład z tego. Ciasto wykonać wg przepisu, później wyciąć z niego dowolne kształty kości, czaszek itp., a tuż przed włożeniem ich do pieca, każdy kawałek obsypać ziołami prowansalskimi, wtedy oprócz fajnych ozdób, mamy też wypiek, który wspaniale pasuje np. do piwa :)



Były nam też potrzebne bezy, z których staraliśmy się wykonać duszki, które później dumnie zasiadły na naszym cmentarnym cieście. Małe beziki możecie wykonać wykorzystując ten przepis, a następnie narysować im oczy czarnym lukrem, my wykorzystaliśmy ten z ciasta (o którym za chwilę).






Najprzyjemniej wykonywało nam się nasze Ciasto cmentarne, chociaż dosyć grobowo wyglądało, to wzbudziło największy entuzjazm zwłaszcza u mojego synka, któremu podobało się to, że może zjeść ziemię (pokruszone ciasteczka oreo), czy odgryź kawałek pomnika :)
Pomysł na pomniki na cieście Agata wypatrzyła na blogu Moje wypieki.
Żeby wykonać to ciasto, należy upiec okrągłe ciasto, my wykorzystaliśmy rodzinny przepis na Murzynek, ale równie dobre będzie każde brownie. Ciasto upiec wg przepisu i jeśli posiadacie do masy wlać kilka kropel czarnego barwnika spożywczego, wtedy ciasto po upieczeniu wygląda jeszcze straszniej :)
W naszym murzynku odlewa się pół szklanki polewy, wykorzystaliśmy ją na pomalowanie pomników, czyli połówek podłużnych biszkoptów, a resztę wylaliśmy na górę ciasta.
Tak przygotowane ciasto, posypaliśmy ziemią, czyli rozdrobnionymi ciasteczkami oreo i w kilku miejscach wbiliśmy nasze biszkoptowe pomniki, na których wcześniej lukrem z cukru pudru, napisaliśmy kilka stosownych liter :) Całość ukoronowały duszki , z małych bezików.



Upiekliśmy także słynne paluchy wiedźmy, które co roku straszyły nas z różnych blogów.
My skorzystaliśmy z przepisu z bloga Słodkie impresje i również przestrzegamy, żeby zrobić paluchy jak najcieńsze, bo w czasie pieczenia grubną i wyglądają jak łopaty, a nie paluchy :)





Na koniec postraszyliśmy się trochę przygotowując mózgi w zalewie, czyli nic innego jak kalafiorek zanurzony w wodzie z barwnikiem spożywczym, my daliśmy zielony, ale równie dobry będzie żółty, czy czerwony. Nasz kalafior raczej nie nadaje się do zjedzenia, tylko ciekawie wygląda, jeśli jednak chcecie coś bardziej jadalnego, kalafiora można zamarynować w occie, efekt ten sam, a później będzie coś na kolację.





No to tyle się postraszyliśmy, zachęcamy do zabawy, bo każdy powód jest dobry, żeby przygotować coś smacznego do zjedzenia :)

Gorąco pozdrawiamy
Magda i Agata.

poniedziałek, 17 października 2011

Kremowa kasza gryczana z grzybami wg Sophie Dahl


Jeśli lubicie kaszę gryczaną i chcecie się dowiedzieć jak można ją zrobić na inny sposób, to przepis właśnie dla Was. Przepis pochodzi z książki 'Apetyczna Panna Dahl' Sophie Dahl. Zmieniłam tytuł ponieważ w oryginale nazywa się risotto z kaszy gryczanej i mimo że nie jestem purystką to jednak nie pasuje mi i już :)
Za to danie rewelacja, gorycz kaszy gryczanej idealnie zbilansowana serkiem mascarpone, a grzybki (u mnie pieczarki) świetnie się komponują z całością.
Jeśli zastanawiasz się co zrobić na obiad, pomysł wart uwagi. Polecam !
Ilości podane wystarczą na 2 spore porcje.




składniki:

  • 170g kaszy gryczanej
  • sól
  • czarny pieprz świeżo zmielony
  • 150g leśnych grzybów (dałam pieczarki i to trochę więcej)
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki oliwy
  • 4 szalotki, posiekane (lub cebulę)
  • 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
  • 2 łyżki białego wina
  • 4 łyżki serka mascarpone

wykonanie:

Kaszę gryczaną gotować przez 40 minut w osolonym wrzątku. Odsączyć i odstawić na bok.

Opłukać i pokroić grzyby.
Rozgrzać 1 łyżkę masła i 1 łyżkę oliwy w garnku o grubym dnie. Dodać szalotki oraz czosnek i gotować na małym ogniu około 4 minut. Doprawić solą i pieprzem. Dodać pokrojone grzyby i mniej więcej 1 łyżkę białego wina. Przykryć i dusić przez kolejne 4 minuty. Przełożyć wszystko do podgrzanego naczynia i nie wylewać pysznych soków.

Przełożyć kaszę gryczaną do grzybów, razem zresztą oliwy i masła, serkiem mascarpone i sokami z duszenia grzybów. Dodać kolejną łyżkę wina i gotować przez jakieś3 minuty, delikatnie wszystko mieszając. Nałożyć porcję kaszy do miseczek i okrasić grzybami.

Smacznego !!

piątek, 14 października 2011

Pulpa pomidorowa


W tym roku udało mi się już upchnąć w słoikach trochę warzyw i owoców, ale jakoś nie było czasu wrzucić posta na ten temat. To zaniedbanie już nadrabiam i na pierwszy ogień idą pomidory.
Pulpę pomidorową, którą Wam przedstawiam zrobiłam z sierpniowych, pięknie pachnących i ogniście czerwonych pomidorów, już się cieszę na wykorzystanie ich w środku zimy.
Taki słoiczek można wykorzystać jako bazę do zupy, lub sos, który należy tylko przyprawić odpowiednio. Przepis znalazłam w rewelacyjnej książce naszej blogowej znajomej Olgi Smile „Przetwory Domowe receptury przez cały rok”, książkę przy okazji gorąco polecam, bo można w niej znaleźć sporo interesujących przepisów.

Piękne czapeczki dla moich słoiczków, zrobiła moja siostra, której różne (s)twory, zobaczyć możecie na blogu Biżuteria z filcu.





składniki:

  • 5 kg pomidorów
  • 15 ząbków czosnku
  • 3 łyżki soli

wykonanie:

W dużym garnku zagotować wodę. Partiami ostrożnie wkładać do nie pomidory, odłowić po minucie i zdjąć z nich skórkę. Pokroić na kawałki, wyjmować twarde szypułki.
Obrane i rozdrobnione pomidory przełożyć do czystego garnka, doprawić solą, rozgniecionymi ząbkami czosnku i zagotować.
Pozwolić im bulgotać przez 5 minut.
Gorącą masą napełnić wygotowane słoiki, zakręcić i ustawić do góry dnem, przykryć kocem tak, aby stygły przez 12 godzin.

Smacznego!!

środa, 12 października 2011

Puszyste bliny z cheddarem, jajecznicą i wędzonym łososiem


Ostatnio bardzo rozpieszczamy nasze kubki smakowe, w niedzielę odpaliliśmy maszyna do raclette i przy francuskim serze i oczywiście winie, wspominaliśmy nie tak dawne fajne czasy ;). Za to wczoraj geograficznie pofrunęliśmy na wschód, żeby zrobić bliny. Jeszcze nigdy nie miałam okazji ich jeść, więc nadrabiam i powiem, że jesteśmy zachwyceni samymi blinami, jak i pomysłem na ich podanie. Wykorzystałam przepis Sophie Dahl, który zobaczyłam w Kuchnia.tv.
Książkę Sophie także kupiłam i powiem, że jestem zachwycona i wkrótce z pewnością kilka przepisów z tej książki tu znajdziecie.
Bliny można także podawać tradycyjnie z kawiorem, ale wersja z łososiem wędzonym i jajecznicą, chociaż brzmi śniadaniowo, wspaniale spisuje się na obiad lub przystawkę. Uprzedzam, że bliny są bardzo sycące, czego się po nich nie spodziewałam, z niżej podanych proporcji wyszło 12 placków, co wystarczy dla 3-4 osób. Od razu dodam, że moje dziecko wcinało, aż mu się uszy trzęsły, więc danie dla 4-latków, z rekomendacją 4-latka :)




Przepis Sophia Dahl
składniki bliny:


  • 175g mąki gryczanej (wykorzystałam pszenną pełnoziarnistą)
  • 300ml mleka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki mielonej gorczycy (dałam białej)
  • 150g tartego cheddara (może być inny dobry ser)
  • garstka posiekanego szczypiorku
  • biała z 4 jajek (żółtka zachować)
  • łyżka masła

składniki jajecznica:

  • 4 jajka + 4 żółtka z przepisu na bliny
  • sól morska
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • 1 łyżka masła
  • garstka posiekanego szczypiorku
  • 125g wędzonego łososia
  • 1 cytryna (do ozdoby)

wykonanie bliny:

Starannie wymieszać mąkę, mleko i proszek do pieczenia. Dodać mieloną gorczycę, starty ser i szczypiorek, wszystko wymieszać.
W drugiej misce ubić białka ze szczyptą soli na niezbyt sztywną pianę. Delikatnie wmieszać ją do ciasta.
Rozgrzać patelnię i roztopić na niej nieco masła. Nakładać po 2 łyżki ciasta i smażyć bliny o średnicy około 10cm, a gdy w cieście zaczną pojawiać się dziurki, a spód będzie złocisty, przełożyć je na drugą stronę.
Przechowywać gotowe bliny na ciepłym talerzu pod folią aluminiową albo w ciepłym piekarniku.

wykonanie reszty:

Jajka rozbełtać i przyprawić solą i pieprzem. Na patelni roztopić masło i wlać jajka. Trzymać na małym gazie, mieszając, aż wystarczająco się zetną.

Nałożyć na talerz po 1-2 bliny i porcji jajecznicy, posypać szczypiorkiem, dołożyć wędzonego łososia i podawać z cząstką cytryny do ozdoby.

Smacznego !!

poniedziałek, 10 października 2011

Chili con carne z kabaczkiem


Kolejna odsłona chili con carne u mnie, a to wszystko dlatego, że rodzince bardzo smakuje.
Przepisów na to danie jest mnóstwo, ja zainspirowałam się wersją, którą znalazłam u Majany, wprowadziłam swoje zmiany, w tym jedną bardzo nietypową, a mianowicie naszego krajowego kabaczka, którym zostałam obdarowana. Kabaczek świetnie się sprawdził, ale nie musicie go koniecznie dodawać, można go również zastąpić cukinią :)
Polecam gorąco to smaczne i rozgrzewające danie.




składniki:

  • 500g mięsa mielonego dobrej jakości
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 3 pomidory w ziemie 1 puszka pomidorów
  • ½ dużego kabaczka lub 1 mały
  • 1 czerwona papryka
  • ½ puszki kukurydzy
  • 1 puszka czerwonej fasoli
  • 1 łyżka przecieru lub pasty curry
  • 250ml bulionu
  • ½ łyżeczki kuminu rzymskiego
  • ½ łyżeczki chili (dałam mniej)
  • ½ łyżeczki oregano
  • szczypta cynamonu
  • sól
  • pieprz

dodatkowo:
  • olej do smażenia
  • tortille do podania
  • zielona pietruszka posiekana do posypania





wykonanie:

W garnku o grubym dnie lub w dużej patelni rozgrzać odrobinę oleju, na ten olej wrzucić posiekaną cebulę i zeszklić, następnie dodać czosnek i chwilkę podsmażyć, mieszając.
Następnie dorzucić przyprawy: kumin, chili, oregano, cynamon i chwilkę smażyć, żeby wydobyć całą moc z przypraw.
Teraz dorzucić mięso mielone, które należy przesmażyć na rumiano.

Gdy mięso już jest gotowe dodać należy drobno pokrojone pomidory, dodać pastę i dolać bulionu, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać. Patelnię przykryć i gotować przez 25 minut.
Teraz należy dodać paprykę i pokrojonego kabaczka i gotować jeszcze prze około 15 minut, aż papryka i kabaczek zmięknie.
Dodać fasolę i kukurydzę i wszystko pogotować jeszcze przez 5 minut.

Podawać w plackach tortilli lub z ryżem, można też zaszaleć i podać z chipsami tortilla.

Smacznego !!

czwartek, 6 października 2011

Brownies z dulce de leche


W powietrzu pachnie jeszcze odrobiną lata i chociaż to już jesień, pogoda wywołuje uśmiech na twarzy. Żeby uśmiechy trwały nawet wtedy gdy pogoda nie będzie taka piękna, jest na to bardzo prosty sposób, a mianowicie upieczenie brownies. Każde brownies jakie do tej pory piekłam się sprawdziło, a to dzisiejsze sprawdza się podwójnie, bo ma w sobie jeszcze masę dulce de leche, która jest wspaniale kleista i jeszcze dłużej nie pozwala zapomnieć o tym wypieku.
Jeśli nie macie dulce de leche, można wykorzystać puszkę mleka skondensowanego słodzonego, które należy gotować przez 2 godziny i uważać, żeby cały czas puszka zanurzona była w wodzie.
Przepis znalazłam na blogu Kalejdoskop kulinarny, a oryginał pochodzi ze stronyDavida Lebovitza.



składniki:

115g masła
170g gorzkiej czekolady
25g niesłodzonego kakao
3 duże jajka
200g cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
140g mąki pszennej
1 puszka dulce de leche (około 380g) dałam trochę mniej

wykonanie:

W garnku roztopić masło, dodać połamaną czekoladę, mieszać, aż się roztopi. Zdjąć z palnika i dodać kakao, wymieszać tak, żeby nie powstały grudki.

Masę czekoladową przełożyć do miski miksera. Dodać jajka, jedno po drugim, cały czas miksując na najwyższych obrotach. Dodać cukier, wanilię, mąkę i zmiksować.

Płytką foremkę do pieczenia o wymiarach 17 x 27cm, wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej połowę masy brownies. Na masę w równych odstępach wyłożyć 1/3 dulce de leche. Końcem widelca zrobić zygzaki, by nie było grubych warstw, następnie wyłożyć resztę masy brownies. Na to łyżeczką wyłożyć resztę dulce de leche i znowu zrobić zygzaki.

Piec przez 35-45 minut w temperaturze 175'C. Wystudzić i pokroić na kwadraty.

Smacznego !!

poniedziałek, 3 października 2011

Kotlety mielone zapiekane w piekarniku ze spaghetti z czosnkiem i zieloną pietruszką


Dzisiaj danie, które po części już u mnie gościło, za to jest tak dobre i tak fajne w przygotowaniu, że warte jest każdego przypomnienia.
Kotlety mielone pieczone nie na patelni, a w piekarniku, zostały hitem w mojej kuchni już jakiś czas temu, udało mi się zarazić pomysłem też kilku znajomych. Niby to nic takiego, ale zmieniony sposób pieczenia, oszczędza nam czas w kuchni i tłuszczu w kotletach.
Dzisiaj podaje je Wam w nietradycyjnym towarzystwie, bo zazwyczaj jemy je z ziemniakami i buraczkami, a dzisiaj ze spaghetti z pietruszką i czosnkiem. Jeśli jednak wolicie bardziej klasyczne dodatki, to śmiało, nie ograniczajcie się.




składniki na kotlety:

0,5 kg dobrego mięsa mielonego
1 jajko
1 mała bułka
1 średnia cebula
sól i pieprz
mleko
bułka tarta

wykonanie:

Bułkę namaczamy w mleku, nadmiar wyciskamy w dłoniach. Cebulę poszatkować.

Do sporego naczynia wkładamy mięso mielone, wbijamy jajko, dokładamy namoczoną bułkę i poszatkowaną cebulę. Doprawiamy solą i pieprzem.

Teraz wszystko razem mieszamy, ja to robię rękami najszybciej i najlepiej.
Formujemy z mięsa kotlety, obtaczamy w bułce tartej i wkładamy do naczynia żaroodpornego.
W każdym kotlecie robimy małe wgłębienie gdzie wkładamy odrobinę masła.
Nie potrzeba już innego tłuszczu do smażenia.

Wstawiamy do nagrzanego na 180°C piekarnika, na 45-50 minut
Z podanych ilości wyszło 10 kotletów mielonych.

składniki na spaghetti:

100g makaronu spaghetti na osobę
czosnek wg uznania
zielona pietruszka wg uznania
oliwa

wykonanie:

Makaron ugotować wg instrukcji na opakowaniu, dodać do niego wyciśnięte ząbki czosnku, dodać posiekaną zieloną pietruszkę i skropić oliwą.
Wszystko dokładnie wymieszać, posypać parmezanem, a na górze ułożyć kotlety mielone.

Smacznego !!!

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin