wtorek, 29 marca 2011

Szaszłyki z kurczaka i warzyw


Co powiecie na takie przywołanie pięknej pogody. Szaszłyki, które kojarzą się z latem i słońcem . Trochę lata na początku wiosny, proszę bardzo, nam po zjedzeniu tych szaszłyków, zrobiło się prawie wakacyjnie i nie hamujcie się w tej atmosferze, zimne piwo również wskazane :)
Nie obawiajcie się nie wyganiam Was z domu, szaszłyki wykonane od początku do końca w domowych warunkach, czyli w piekarniku. Oczywiście nie trzeba trzymać się dokładnie przepisu, składniki dowolne, sami wiecie co najbardziej smakuje Wam na grillu.
Szaszłyków wychodzi około 20 sztuk.
Pomysłem zaraziła mnie autorka bloga Jedzonkowo, pozmieniałam według stanu posiadania i wyszło takie coś. Polecam gorąco!!!


składniki:

  • 3 pojedyncze filety z kurczaka
  • 1 czerwona papryka
  • 250g małych pieczarek
  • 2 czerwone cebule
  • 1 mały jogurt naturalny
  • curry w proszku lub w paście
  • przyprawy wg uznania

wykonanie:

Kurczaka pokroić na średnie kawałki, wrzucić do miski. Dodać jogurt i curry, dokładnie wymieszać, najlepiej byłoby zostawić kurczaka w lodówce na całą noc, jednak jeśli tak jak ja nie macie na to czasu, wystarczy jak poleży w marynacie z 2 godziny.

Warzywa umyć i pokroić na takie kawałki, które da się wygodnie nadziewać.
Gdy kurczak jest już gotowy, przygotować szaszłyki, przekładać mięso na przemian z warzywami, posypać przyprawami.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200'C, blachę delikatnie smarujemy olejem i układamy na niej przygotowane szaszłyki. Nasze piekły się 40 minut, ale zerkajcie do nich już w okolicach 30 minuty pieczenia, mogą być wcześniej gotowe.

Smacznego !!

poniedziałek, 28 marca 2011

Rolki cynamonowe z klonową polewą


Przesilenie wiosenne chyba mnie dopadło, takiej przerwy to jeszcze chyba nie miałam, jednak w kuchni nadal się staram, tworzę, nawet myślę już o babach i pasztetach świątecznych:) Jednak dzisiaj podzielę się przepisem, który zachwycił moich chłopaków i mnie zresztą również, a zaczęło się tak.

Po raz kolejny mój mąż domagał się drożdżowych wypieków, po raz kolejny uległam :) Jednak wybór przepisu został oddany w moje ręce, ponieważ znając żelazny repertuar rodzinny, znowu zajadalibyśmy się Rogalikami lub drożdżówkami.
Jednak tym razem postanowiłam przeprosić się z cynamonem i upiekłam roli cynamonowe , przepis ze strony The Pioneer Woman i Cincin To był trafny wybór, jeszcze teraz uśmiecham się na myśl o tych smakołykach.
Lukier klonowy, którym polane są ślimaczki, jest wyjątkowo udany i chociaż często rezygnuję z dodatkowych polew, sosów itp. tym razem będę nalegać na duet rolki cynamonowe z polewą.
Robiłam z połowy oryginalnych ilości i wyszło tego bardzo dużo, nie wiem dokładnie ile bo nie policzyłam, ale do pieczenia pomieściły się w dwóch okrągłych średnich formach.

Do przepisu dołączam małą instrukcję obrazkową, która może rozwiać wątpliwości i zachęci Was do zwijania roleczek.



składniki:

  • 0,5 litra mleka 3,2%
  • 0,5 szklanki oleju roślinnego lub masła – dałam 110g masła
  • 0,5 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki suchych drożdży
  • 4 szklanki mąki + ½ szklanki dodatkowo
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki sody
  • 1 łyżeczka soli
  • ½ szklanki roztopionego masła
  • 1 szklanki cukru
  • cynamon do posypania ilość wg upodobań

polewa klonowa:

  • 225g cukru pudru
  • 1łyżeczka aromatu klonowego, dałam 3 łyżki syropu klonowego
  • ¼ szklanki śmietany 36% (może być mleko)
  • odrobina roztopionego masła
  • odrobina kawy, rozpuściłam 1 łyżeczkę rozpuszczalnej kawy w 3 łyżkach wody
  • szczypta soli

wykonanie ciasto:

Wymieszać mleko, cukier, olej roślinny lub roztopione masło w garnku, podgrzać, ale nie zagotować. Odstawić i ostudzić przez 45-60 minut.
Do lekko ciepłej mieszanki wsypać drożdże i odstawić na chwilkę, następnie wsypać 4 szklanki mąki, wymieszać do połączenia składników, nakryć i odstawić na około godzinę do wyrośnięcia.
Po wyrośnięciu dodać jeszcze ½ szklanki mąki, proszek do pieczenia, sodę i sól i dokładnie wymieszać i mamy ciasto gotowe do użycia. Można odstawić szczelnie zamknięte do lodówki na noc, lub nawet trochę dłużej.

Gotowe ciasto (po zagnieceniu lub takie z lodówki) rozwałkować na wysypanej mąką stolnicy.



Posmarować masłem.



Posypać cukrem i cynamonem.



Zwinąć w rulonik zlepić końce, a następnie pociąć na rolki.



Gotowe rolki umieścić w formach wysmarowanych masłem.

Odstawić do wyrośnięcia na 20 – 30 minut.
Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190'C, na złoty kolor, czyli około 15 minut, a nawet 20 minut.

Wykonanie polewa:

Wymieszać wszystkie składniki, można lekko ubić mikserem.
Jeszcze gorące rolki smarować obficie lukrem.

Smacznego !!

środa, 23 marca 2011

Pancakes z jabłkami


Pancakes to mój ulubiony sposób na szybki obiad. Chyba nie ma nic szybszego jak te pyszne placuszki, które zawsze wychodzą. Rodzinka uwielbia, szczególnie z dodatkiem syropu klonowego i miodu. Dzisiaj postanowiłam zmienić mój tradycyjny przepis i zrobiłam takie z dodatkiem jabłek i cynamonu, co okazało się trafnym i smacznym wyborem.
Lubię mieć pod ręką przepis, który mogę zrobić zawsze bo wszystkie składniki mam pod ręką, a co lepsze mogę zlecić przygotowanie mężowi, ponieważ to nie ma nic prostszego.
Przepis znaleziony na blogu Moje Wypieki. Polecam !!!




składniki:

  • 190g mąki
  • ½ łyżeczki sody
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • 50g cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 jajko
  • 200ml mleka
  • 2 nieduże jabłka, obrane i starte na tarce o grubych oczkach
  • 1 łyżeczka masła, roztopione

wykonanie:

W naczyniu wymieszać mąkę, sodę, proszek, cukier i cynamon.
Jajko roztrzepać razem z mlekiem i dodać do maki.
Wszystkie składniki delikatnie wymieszać. Na końcu wmieszać starte jabłka i masło, w tym momencie jeśli ciasto jest zbyt gęste można dodać dodatkowo 2 łyżki mleka.
Rozgrzać patelnię i na suchej patelni (bez tłuszczu) formować placuszki.
Smażyć na średnim ogniu z obu stron na jasny brąz. Jeśli na powierzchni pancakes'a powstaje dużo pęcherzyków powietrza, przewrócić na drugą stronę.
Podawać z syropem klonowym, miodem lub czekoladą.

Smacznego!!!

poniedziałek, 21 marca 2011

Herbaciany konkurs - Wyniki !!!


Dzisiaj dzień losowania, odbyło się tradycyjnie przy pomocy maszyny losującej o imieniu Tytus.
Musiałam mu na chwilkę przeszkodzić w zabawie, stąd interesujące tło losowania.
Z radością pragnę ogłosić zwycięzców Herbacianego konkursu:




Zainspirowana
i
Arek




Gorąco Wam gratuluję i proszę o wysłanie na maila tylena@gazeta.pl adres na który mają być wysłane herbaty.
Wszystkim chciałam serdecznie podziękować, za tak liczny udział w konkursie.
Pozdrawiam gorąco.

Chciałam przy okazji pochwalić się prezentem jaki otrzymałam od mojej fanki ;) to znaczy siostra mi uszyła, a ja noszę z dumą.



Torby, biżyterię i inne piękne prace mojej siostry Agaty możecie znaleźć na blogu Biżuteria z filcu. Zapraszam !!!!!!

niedziela, 20 marca 2011

Stir-fry z wieprzowiny i warzyw

Losowanie już w poniedziałek




Kolejne dalekowschodnie danie, zagościło w mojej kuchni. Przepis bazę na to danie znalazłam na cudnym blogu u Ewy - Galangal - życie ze smakiem, postępowałam dokładnie wg przepisu, zmieniłam jednak część składników zgodnie z stanem posiadania. Danie wyszło bardzo dobre, jednak dla mojego małego zdecydowanie za ostre, więc jeśli wasze podniebienia nie są przyzwyczajone, albo gotujecie dla dzieci ostrożnie szastajcie chili :) Poza tym danie aromatyczne i bardzo smaczne, a jak to bywa ze stir-fry – szybkie i proste. Takie obiady, to ostatnimi czasy nasze ulubione, więc gorąco polecam.




składniki:

  • 300g cienko pokrojonej wieprzowiny
  • 100g mrożonych warzyw (u mnie mieszanka chińska, wg oryginału szpinak)
  • 1 czerwona papryka
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1-2 czerwone chili (dałam suszone)
  • 3cm kawałek imbiru
  • kilka łyżek ciemnego sosu sojowego
  • olej rzepakowy (dałam arachidowy)
  • 100ml bulionu
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka przypraw pięć smaków

  • dodatkowo:
  • ryż jaśminowy lub makaron ryżowy

wykonanie:

Ugotować ryż jaśminowy lub makaron ryżowy wg instrukcji producenta.
Warzywa i mięso pokroić na cienkie paski. Imbir, chili i czosnek drobno posiekać.
Mięso polać sosem sojowym i odstawić na chwilkę.
Rozgrzać woka, wlać łyżkę oleju po chwili wrzucić imbir, chili i czosnek i podsmażyć, a następnie dodać mięso i smażyć do momentu ścięcia się mięsa. Dodać warzywa (wcześniej odmrozić), smażyć przez minutę albo dwie i gotowe.
Jeśli chcemy więcej sosu, należy teraz dolać bulion i skrobię rozprowadzoną z małą ilością zimnej wody. Poczekać, aż sos się zagotuje.
Podawać z ryżem lub makaronem.

Smacznego !!

piątek, 18 marca 2011

Ciasteczka śmietankowe


Pieczenie ciasteczek to nie jest moja ulubiona czynność kuchenna. Mam bbbardzo małą kuchnię, więc jeśli biorę się za ciasteczka wykorzystuję każdą płaską powierzchnię (w tym podłogę), a i tak ciężko jest się pomieścić, jednak czego nie robi się dla rodzinki. Znalazłam ciekawy przepis Kasi B. na forum cincin i zabrałam się do pracy.

Przepis bardzo prosty, ciasto wdzięczne w obróbce, nie stwarzało problemów w trakcie wycinania kształtów, a smak ciasteczek zachwycił najmłodszego i tego starszego również.

Polecam przepis do wypieku z dziećmi i dla dzieci.





składniki:


  • 270g mąki pszennej
  • 250g masła, miękkiego
  • 5 łyżek gęstej śmietany
  • 1 żółtko
  • 1 białko do posmarowania
  • cukier kryształ do posypania lub inne ozdoby (lukier, kolorowe płatki)


wykonanie:


Wszystkie składniki zagnieść razem, ciasto rozwałkować na stolnicy obsypanej mąką (u mnie na grubość 0,5cm). Wycinać ciasteczka, można szklanką lub foremkami jeśli posiadacie.

Każde ciasteczko posmarować białkiem i posypać cukrem (nie żałować cukru, ponieważ nie ma go w ciasteczkach). Piec na blaszce wysmarowanej margaryną i posypanej kaszą manną lub wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec około 17-20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180'C, aż będą lekko zarumienione.


Smacznego !!





wtorek, 15 marca 2011

Sałatka cesarska z kurczakiem po tajwańsku


Dzisiaj Hit :) Nasze ulubione danie ostatniego czasu. Sałatka Cezar to najbardziej znana sałatka na świece, ale czy jedliście ją kiedyś po tajwańsku :) Jeśli tak to wiecie o czym piszę, jeśli nie to koniecznie musicie spróbować.
Główna różnica polega na przygotowaniu kurczaka, w wersji tradycyjnej skupiamy się na tym, żeby kurczaka piękni przyrumienić i żeby był chrupiący, w tej wersji marynowany w sosach kurczak jest miękki w środku, ma pyszną panierkę i jest znakomity. Reszta to już klasyka, można dodać jeszcze ziarna uprażonego sezamu, żeby było bardziej egzotycznie, ale nie trzeba, bo to kolejna pochwała prostoty i sprawdzonych przepisów, tym razem podanych na nieco ciekawszy / inny sposób.
Ilości są podane bardzo precyzyjnie, ale dopasujcie to do swoich potrzeb, sos podaję z moich sprawdzonych, ponieważ w książce mowa o kupnym yyyy :)
Przepis pochodzi z książki 'Kuchnia Chińska' Ching-He Huang w tym przepisie autorka łączy kuchnie wschodnią z zachodnią i moim zdaniem świetnie jej się to udało.
Ja się zakochałam w tej sałatce, a Wam gorąco ją polecam.




składniki:

  • 200g piersi kurczaka, pociętych na paski
  • 1 łyżka soli morskiej, zwykłej dużo mniej
  • 1 łyżka pokruszonych płatków suszonego czerwonego chili
  • 1 żółtko, ubite
  • 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 100g bułki tartej panko (u mnie zwykła)
  • 250ml oleju słonecznikowego do smażenia na patelni
  • 200g sałaty rzymskiej, umytej i poszarpanej
  • 12 pomidorów czereśniowych, albo koktajlowych
  • 50g grzanek
  • 16g wiórków parmezanu

marynata:

  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 łyżka jasnego sosu sojowego (może być ciemny)
  • 1 łyżeczka sosu ostrygowego (z braku dałam rybnego)
  • 1 łyżeczka ketchupu
  • 1 łyżeczka sosu z żółtej soi (chyba nigdy nie znajdę:)
  • 2 łyżeczki oleju sezamowego

sos:

  • 3 łyżki majonezu
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżka oliwy truflowej
  • 1 ząbek czosnku
  • szczypta pieprzu


wykonanie:

Wszystkie składniki sosu wymieszać razem i dodać zmiażdżony czosnek. Odstawić.

Zmieszać wszystkie składniki marynaty,. Kurczaka umieścić na półmisku, polać przygotowaną zalewą i pozostawić w niej tak długo, jak to możliwe, najlepiej całą noc, ale wystarczy też godzinka jeśli nam się spieszy.

Doprawić kurczaka solą morską oraz płatkami chili. Następnie obtoczyć kawałki mięsa w żółtku i delikatnie oprószyć mąką ziemniaczaną. Potem posypać tartą bułką.
Rozgrzać woka na dużym ogniu i wlać do niego olej. Kurczaka smażyć na płytkim tłuszczu (na średnim ogniu) około 10 minut, aż podrumieni się na złoto. Później położyć go na papierze kuchennym, który wchłonie nadmiar tłuszczu.

Przygotować sałatkę, wyłożyć sałatę rzymską i pomidorki na talerz. Na wierzchu umieścić kurczaka, posypać grzankami oraz wiórkami parmezanu, skropić obficie sosem i podawać od razu.

Smacznego!!


niedziela, 13 marca 2011

Herbaciany konkurs


Zapraszam Was na szybki i prosty konkurs sponsorowany przez firmę Herbapol-Lublin. Do wygrania zestaw 4 herbat, widoczny na zdjęciu poniżej, czyli Malina, Malina z dziką różą, Truskawki z wanilią i mięta. Zestawy są dwa, więc podwójne szanse na wygraną.

Osobiście wypróbowałam herbaty z tego zestawu i najbardziej zasmakowała mi mięta pieprzowa, małemu malina z dziką różą.

Jeśli chcecie posmakować tych herbat, wystarczy w komentarzu napisać, jaka jest Wasza ulubiona herbata, jeśli nie jesteście zalogowani to jeszcze adres e-mail, żebym mogła poinformować zwycięzców.


Swoje propozycje można zgłaszać do 20 marca do godziny 0:00, 21 marca odpędzie się losowanie.

Pozdrawiam i zachęcam do udziału.




sobota, 12 marca 2011

Warkocz drożdżowy z serem


Dawno nie było u mnie nic drożdżowego, czas nadrobić kolejną pysznością z przepisu bajaderki. Warkocz drożdżowy trudno mi było pięknie zapleść, ale jeszcze kilka prób i będzie już doskonały :) Wypiek smakował świetnie, przypominał w smaku tradycyjne drożdżówki z serem, czyli dla nas bardzo na plus. Dużym atutem jest fakt, że ciasto utrzymuje świeżość nawet do trzech dni. Ciasto jest bardzo lekkie i puszyste, a serowe nadzienie bardzo smaczne i idealnie tu pasuje.




składniki na ciasto:

  • ¼ szklanki ciepłej wody
  • ½ szklanki ciepłego mleka
  • 2 i ¼ łyżeczki suchych drożdży
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • ¼ szklanki cukru
  • 4 łyżki miękkiego masła
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • szczypta soli

na nadzienie:

  • 250g twarożku (u mnie półtłusty)
  • ½ szklanki cukru
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

wykonanie:

ciasto

Drożdże wsypać do ciepłej wody, zostawić na kilka minut, aż zaczną pracować. Pozostałe składniki wymieszać, dodać rozczyn i wyrobić miękkie i gładkie ciasto.
Przykryć i zostawić do wyrośnięcie na około 45-60 minut, aż ciasto będzie lekko napuszone (nie musi podwoić swoją objętość).

nadzienie:

Wszystkie składniki wymieszać na gładką masę, można użyć malaksera.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na posypaną mąką stolnicę, podzielić na dwie części.
Każdą część rozwałkować na prostokąt p wymiarach około 30 cm x 20 cm. Wizualnie podzielić prostokąt (wzdłuż długiego boku) na trzy równe części. Połowę serowego nadzienia ułożyć w kształcie walca na środku części. Obie części po dwóch stronach nadzienia naciąć na 2 cm szerokie, lekko ukośne paseczki dochodząc nożem prawie do nadzienia. Paseczki zakładać na wałeczek serowy na przemian z jednej i drugiej strony, przeplatając je i tworząc warkocz (u mnie coś na kształt warkocza:).
Przełożyć na wyłożoną papierem blachę, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Kiedy już podrosną, posmarować warkocze roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem kryształem (nie sypałam).
Piec w temperaturze 180'C przez około 35- 40 minut, aż ciasto będzie ładnie zarumienione.
Wystudzić na kratce.

Smacznego !!

czwartek, 10 marca 2011

Placki gryczano ziemniaczane

Dzisiaj zacznę trochę inaczej, mianowicie od zaproszenia Was na bloga Krótko o Filmie, gdzie można przeczytać mój gościnny wpis :)


Zaglądajcie, krytykujcie i dajcie znać jakie seriale oglądacie, bo ja jestem miłośniczką dobrych seriali i smacznego jedzenia :)

Jeśli o jedzeniu mowa to polecam placki, które wyszły mi trochę z potrzeby szybkiego obiadu i braku innych możliwości w lodówce. Jednak jak to często bywam z potrzeby wyszło całkiem smaczne danie, taka zupełna odmiana placków ziemniaczanych.

Zapraszam na szybki obiad.


składniki:


  • 100g kaszy gryczanej
  • 1 duża cebula
  • 200g pieczarek
  • 3 ziemniaki ok. 300g
  • 1 jajko
  • 100g mąki
  • sól
  • pieprz
  • ½ łyżeczki przyprawy pięć smaków


wykonanie:


Kaszę ugotować. Cebulę obrać i pokroić na kostkę, pieczarki umyć i zetrzeć na dużych oczkach tarki. Ziemniaki również obrać i zetrzeć na tarce.

Do dużej miski wrzucić wcześniej ugotowaną kaszę oraz cebulę, pieczarki, ziemniaki, jajko, mąkę i przyprawy. Wymieszać dokładnie.

Na patelni rozgrzać oliwę i łyżką wykładać placki, smażyć z dwóch stron na rumiano.

Placki po usmażeniu odsączać z nadmiaru oliwy na papierowym ręczniku.

Podawać ciepłe z dodatkiem śmietany.


Smacznego !!


piątek, 4 marca 2011

Cannelloni, Krwawa Mary i Test soku pomidorowego 'Marwit'

Zostałam poproszona o wypróbowanie produktu firmy Marwit, a że zawsze darzyłam sympatią tę firmę, głównie za jej jednodniowy sok marchewkowy, to z ochotą się zgodziłam. Ocenić miałam najnowszy produkt i od razu muszę przyznać, że ocena wypadła bardzo dobrze.
Jeszcze nie dawno nie byłam amatorem soków pomidorowych, jednak czas płynie, smak się zmienia i zaczynam doceniać smaki, które do tej pory omijałam szerokim łukiem.
W testach udział wzięło kliku testerów, w tym dwóch z dużym soko-pomidorowym doświadczeniem.

Surowy sok pomidorowy to naturalny sok wyciśnięty bezpośrednio z pomidorów. Sok jest butelkowany bez dodatku soli i innych przypraw i moim zdaniem to jego wielki plus, ponieważ jeśli ktoś lubi zawsze może przyprawić, ja natomiast jestem zwolenniczką naturalnego smaku i nie poprawiam dobrego. Niepasteryzowany, naturalnie mętny o naturalnej barwie, do spożycia w ciągu 3 dni.
Smak znakomity, konsystencja bardzo przyjemna, wydaje się jakby do ust wpadały pomidory pachnące latem. W tym momencie mimo że godzina młoda postanowiłam przygotować wytrawnego drinka Krwawa Mary, który testerom również bardzo przypadł do gustu. Przepis poniżej.

Jednak nie tylko napojami człowiek żyje, więc od razu postanowiłam go wypróbować w kuchni.
Sok pomidorowy wykorzystałam do przygotowania sosu do cannelloni, przepis podaję poniżej.
Sos wyszedł przepyszny, a do tego przygotowuje się go błyskawicznie i nie potrzeba blendera, ani innych pomocników. Mogę tylko chwalić, ponieważ smak i gęstość soku były idealne, wyszedł delikatny i pysznie pomidorowy sos. Mam jeszcze kilka pomysłów na wykorzystanie tego soku zamiast przecieru, czy pomidorów z puszki, ale o tym już następnym razem.
A teraz już czas na przepisy.



Cannelloni ze szpinakiem i twarogiem w sosie pomidorowymi

składniki:

  • 2 butelki soku pomidorowego 'Marwit'
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka listów bazylii, albo ½ łyżeczki suszonej
  • 12 rurek cannelloni (może wyjść kilka więcej)
  • 1 opakowanie mrożonego szpinaku
  • 200g twarogu albo naturalnego białego sera
  • 100g żółtego sera
  • sól
  • pieprz




wykonanie:

Szpinak wrzucić na patelnię na odrobinę oleju, podgrzewać, aż przestanie być zamrożony. Przyprawić wg upodobań, u nas sól, pieprz i czosnek i jeszcze chwilę podgrzewać. Dodać twaróg i wymieszać. Nadzienie mamy gotowe.

Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, następnie wrzucić 2 rozgniecione ząbki czosnku, smażyć przez chwilkę, a następnie wlać sok pomidorowy. Doprowadzić do wrzenia, dodać bazylię i ewentualnie sól do smaku, cały czas mieszając gotować przez kilka minut i sos gotowy.

Rurki cannelloni należy napełnić szpinakowym nadzieniem i układać w wysmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym. Po ułożeniu wszystkich rurek, należy je zalać sosem pomidorowym, należy pamiętać, że rurki muszą być w całości pokryte sosem, kawałki makaronu, które będą wystawać, nie zmiękną.
Naczynie należy wstawić do piekarnika nagrzanego do 200'C i piec przez około 20-25 minut.
Ser należy dodać na kilka minut, przed końcem pieczenia.

Gotowe !!

Krwawa Mary




składniki:

  • 250ml soku pomidorowego np.
  • 80ml wódki
  • kilka kropli tabasco
  • sól i sól selerowa (jeśli taką zdobędziecie)
  • kilka kropel sosu worcestershire
  • łodygi selera naciowego dla ozdoby

wykonanie:

Do dużej szklanki wrzucić trochę lodu, a następnie wlać wódkę i sok pomidorowy. Dodać kilka kropli tabasco i sosu worcestershire oraz szczyptę soli. Dokładnie wymiesząć.
Przelewać do malutkich szklanek, dodając po 2 kostki lodu. Zamiast mieszadełka, podawać łodyżki selera naciowego.
Jeśli zdobędziecie sól selerową, należy nią posypać po górze drinka.

Smacznego !!

środa, 2 marca 2011

Faworki przepis z 1984 roku :)



-->
Z okazji jutrzejszego Tłustego Czwartku zapraszam na faworki.
Były tu już faworki na drożdżach, dzisiaj przepis bardziej tradycyjny, a smak faworków powalający.
W naszej rodzinie cieszą się ogromną popularnością, najbardziej lubimy takie obficie posypane cukrem pudrem, trudno się powstrzymać, żeby nie sięgnąć po następny i następny.
Faworki, które widzicie na zdjęciach wykonane są przez rodzinnego mistrza wypieków faworków, czyli moją mamę.
Mama korzysta z przepisu, który znalazła dawno temu w książce „Obiady u Kowalskich” Jadwigi Kłossowskiej z 1984r.
Najbardziej uzależniający wypiek jaki znam. Fantastyczne, a do tego dosyć ekonomiczne.
Zachęcam do wypróbowania.

składniki:

  • 6 żółtek (dajemy 5 albo 4 z dużych jajek)
  • około 2 szklanek mąki pszennej
  • 2 łyżki gęstej śmietany
  • 1 płaska łyżka masła
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka cukru pudru
  • 1 łyżka spirytusu lub octu
  • 50g smalcu do smażenia (my smażymy też na oleju)
  • ¾ szklanki cukru pudru z wanilią do posypania


wykonanie:

Na stolnicę wysypać 1 i ½ szklanki mąki, zrobić dołek i dodać żółtka, śmietanę, masło, sól, 1 łyżeczkę cukier pudru, spirytus lub ocet. Wyrobić ciasto dosyć twarde, podsypując resztą mąki, ciasto nie ma być zbyt twarde, ale nie powinno być lepiące.
Teraz dobra chwila na wyładowanie agresji :) Ciasto bić wałkiem tak długo, aż na powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza.
Następnie ciasto rozwałkować jak najcieniej. Kroić w paski o długości około 10cm i szerokości 2 cm, nacinać wzdłuż środek i przekładać jeden koniec przez dziurkę. Uwaga – uformowane faworki nie powinny zbyt długo czekać na smażenie.
Rozgrzać smalec lub olej, temperaturę sprawdzać wrzucając kawałek ciasta, jeśli od razu wypłynie na wierzch i zacznie się smażyć, znaczy się, że temperatura jest dobra.

Smażyć szybko na słomkowy kolor, wyciągać i wykładać na papierowy ręcznik, żeby pozbyć się nadmiaru oleju.

Sypać solidnie cukrem pudrem z wanilią.



Faworki najszybciej i najprzyjemniej wykonuje się w dwie osoby.

Smacznego !!
Przepis bierze udział w akcji



LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin