środa, 30 września 2009

Sałatka imprezowa


Była wczoraj impreza :) I to nie byle jaka, urodziny mojego M.
Impreza udana pod wieloma względami, nieskromnie dodam, że pod względem kulinarnym również.
W pierwszej kolejności przedstawię sałatkę, która najbardziej przypadła mi do gustu i gościom również, tak sądzę ponieważ zniknęła ze stołu jako pierwsza.

Sałatka warstwowa, bardzo prosta, szybka do wykonania, połączenie smaków wyśmienite.

Przepis znalazłam na jednym z moich ulubionych blogów
COOCHNIA

Podwoiłam ilość, bo było sporo gości, ale spokojnie można zrobić z połowy podanych ilości.


składniki:

  • 4 duże pomidory
  • 2 cebule (mogą być czerwone)
  • 8 jajek ugotowanych na twardo
  • kawałek sera żółtego
  • 12 łyżek majonezu
  • 4 łyżki śmietany
  • 2 łyżki musztardy
  • szczypior
  • sól, pieprz


wykonanie:

1. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić na talarki. Ułożyć na dnie naczynia.

2. Obieramy cebulę i kroimy na najcieńsze plasterki, jakie się da i układamy na warstwie pomidorów.
Doprawiamy solą i pieprzem.

3. Jajka ugotowane na twardo obrać i pokroić na plasterki, następnie rozłożyć na cebuli i ponownie potraktować solą i pieprzem do smaku.

4. Na warstwę jajek należy zetrzeć żółty ser, najlepiej na grubych oczkach.

5. Teraz należy zmieszać: majonez, śmietanę i musztardę i wszystko rozsmarować na warstwie sera.

6. Teraz wszystko posypać drobno pokrojonym szczypiorkiem lub zieloną cebulką.

Życzę smacznego i polecam :)

Do wydruku

sobota, 26 września 2009

Pasta sardynkowa


Pasta ta jest bardzo prosta i szybka do wykonania.
Smakuje wybornie z świeżym pieczywem i masłem.
Bardzo smakowałam nam też na grzankach.
Pomysł na tą pastę znalazłam w książce Magdy Gessler „Kocham gotować”, tam podana jest wersja z sardynkami w puszce, ja użyłam w sosie własnym, do wyboru.

składniki:


  • 250g sera białego (dałam ok 200g twarogu mielonego)
  • puszka sardynek w sosie własnym lub w pomidorach
  • łyżka masła
  • 1 łyżeczka keczupu
  • 1 łyżeczka pasty pomidorowej (ja dałam przecieru pomidorowego)
  • 1 drobno posiekana mała cebula
  • 2 łyżki zielonej posiekanej pietruszki
  • 1 łyżeczka cukru
  • sól
  • pieprz


wykonanie:

Masło utrzeć z cukrem. Dodać zmielony ser i rozgniecione widelcem sardynki, ketchup i pastę pomidorową, cebulę, posiekaną pietruszkę.
Bardzo dokładnie wymieszać wszystkie składniki, doprawić do smaku solą i pieprzem i jeszcze raz porządnie wymieszać.

Podawać na świeżym pieczywie, albo grzankach.

Smacznego :)

Do wydruku

środa, 23 września 2009

Blok czekoladowy


Blok czekoladowy to bardzo słodki i pyszny deser.
Bardzo podobny do tego deseru mleczno-bakaliowego, ale tym razem dałam większość suszonych owoców.

Wzorowałam się na przepisie z blogu Moje wypieki.

Blok zrobiłam z połowy oryginalnego przepisu i starczyło na długo, bo to bardzo sycący przepis.


składniki:

  • ½ szklanki cukru
  • 125 g masła
  • ¼ szklanki wody
  • 1-2 łyżki kakao
  • 200g pełnego mleka w proszku
  • suche wafle lub herbatniki
  • orzechy, suszone owoce np. suszony ananas, rodzynki, suszone morele, orzechy laskowe – ilość wg upodobań


wykonanie:

1. Do garnka wrzucić masło i rozpuścić, następnie dodać cukier, wodę i kakao, wymieszać wszystko dokładnie i ostudzić (może być lekko ciepłe).

2. Teraz do większego garnka wsypać mleko, bakalie, owoce, suszone wafle i wszystko zalać masą maślaną i porządnie wymieszać.

3. Wlać masę do formy lub pudełka koniecznie wyłożonego papierem do pieczenia, lub folią.
Schłodzić w lodówce i już gotowe.

Smacznego!!!

Do wydruku

poniedziałek, 21 września 2009

Ciasto ze śliwkami i kokosową kruszonką


W poszukiwaniu sprawdzonego przepisu na ciasto z śliwkami trafiłam do Kuchareczki znalazłam tu przepis, którym zachwyciło się wiele osób, teraz ja też do nich należę.

Ciasto pyszne, puszyste, rozpływające się śliwki, a do tego pyszna jak zawsze kruszonka.
Pewnie z innymi owocami będzie równie pyszne, na razie przetestowałam z śliwkami, ale pewnie z innymi owocami też wypróbuję już niedługo.

Ciasto warte polecenia, więc bardzo polecam. Bardo szybko można je zrobić, a na dodatek nie należy do skomplikowanych. Pyszna kokosowa kruszonka dopełnia smaku.

Przepis podaję w formie podanej w linku, od siebie dodaję przepis na kruszonkę, bo lubię mieć dokładne proporcje :)

składniki
ciasto:

  • 2,5 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka maślanki (nie miałam więc dałam ½ szklanki jogurtu naturalnego i ½ szklanki kefiru i wyszło)
  • 1/2 szklanki oleju
  • 3 jajka

owoce:


  • ok 1 kg śliwek (nawet mniej, bo zbyt duża ilość powoduje zakalec) umytych i wydrylowanych

kruszonka:

  • 100g zimnego masła
  • 6 łyżek cukru demerara lub zwykłego
  • 150-200 g mąki
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • ok. 50 g kokosu

wykonanie:


1. Do miski wrzucić wszystkie suche składniki: mąka, proszek do pieczenia, cukier i cukier waniliowy. Wymieszać.

2. Do suchych składników dodać mokre: maślankę, olej, jajka. Wymieszać ciasto do połączenia się składników, tak jak na muffinki, nie musi być idealnie gładkie.

3. Blachę (u mnie 30x30) wysmarować tłuszczem i wysypać mąką.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.

4. Ciasto należy przelać do blachy, na cisto poukładać wydrylowane śliwki, nie za dużo, wystarczy jedna obok drugiej, z małymi przerwami, a śliwkami skórką w dół.
5. Zrobić kruszonkę.

Do miski wsypać mąkę i proszek do pieczenia i zagnieść z kawałkami masła, aż mieszanina będzie miała konsystencję gruboziarnistego piasku.
Dodać cukier i kokos, zagnieść i gotowe, jeśli wyszło zbyt dużo, nadmiar można zamrozić.

6. Powstałą kruszonką posypać górę ciasta i wstawić do piekarnika.

Ciasto należy piec ok 40 minut.
U mnie po tym czasie było wspaniałe.

Smacznego !!!

Do wydruku

niedziela, 20 września 2009

La Taillaule, brioszka z Neuchâtel Weekendowa Piekarnia # 43




Pierwszy raz skorzystałam z zaproszenia do Weekendowej Piekarni. Z wszystkich 3 propozycji które podałaBea zdecydowałam się właśnie na ten wypiek.

Brioszka wyszła puszysta, delikatna i bardzo smaczna, wspaniale smakowała z konfiturą.
Przy jej przygotowaniach trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo jak to przy cieście drożdżowym bywa, trzeba się trochę naczekać, żeby zjeść coś pysznego.


Biorąc udział w Weekendowej Piekarni # 43 przepis na Brioszkę podaję za Beą, w nawiasach moje małe zmiany wymuszone życiem :)

składniki:


  • 500 g mąki T45 (tortowej) (dałam mąkę E300 podobno chlebowa, z francuskiego młyna, dlatego bardziej chlebowe wyszło)
  • 2,5 łyżeczki drożdży w proszku (lub 20 g świeżych)
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 200-250 ml letniego mleka
  • 2 jajka
  • 60 g cukru
  • 10 g miodu (nie miałam dałam odrobinę więcej cukru)
  • 75 g miękkiego masła
  • 100-125 g rodzynek ( dałam żurawinę)
  • otarta skórka z 1/2 cytryny
  • + jajko do posmarowania


wykonanie:

Mąkę wymieszać z solą i drożdżami. Zrobić wgłębienie i umieścić w nim jajka, cukier, miód i mleko. Powoli wymieszać składniki, wyrobić gładkie ciasto (ok. 10 minut); możemy ewentualnie dodać odrobinę mąki, jeśli ciasto jest zbyt klejące, jednak nie więcej niż łyżkę za każdym razem. Następnie partiami dodawać masło i skórkę cytrynową i dalej wyrabiać. Na koniec dodać rodzynki i raz jeszcze wyrobić ciasto (ma być dosyć ‘miękkie’ i elastyczne).

Przełożyć je do miski, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.

Następnie złożyć ciasto kilka razy (można podzielić je na dwie mniejsze części) i spłaszczyć, formując mniej więcej kwadrat. Boki kwadratu złożyć do środka tak, by się stykały, a następnie zrolować ciasto. Umieścić je w natłuszczonej keksówce lub foremce chlebowej, przykryć i zostawić do wyrośnięcia na ok. 45 minut (do 3/4 wysokości formy).

Po wyrośnięciu posmarować wierzch ciasta rozkłóconym jajkiem, a następnie ponacinać (dosyć głęboko) ostrymi nożyczkami naprzemiennie – raz z lewej, raz z prawej strony.
Mniejsze brioszki pieczemy ok. 20-25 min w 200°C (jedną większą pieczemy ok. 45-55 minut); w połowie pieczenia możemy nieco obniżyć temperaturę, a jeśli brioszka zbyt szybko brązowieje – nakryć ją folią aluminiową.

Tradycyjnie, po wyjęciu z piekarnika, smaruje się brioszkę gładką konfiturą morelową i wodą; można też posypać ją zrumienionymi płatkami migdałowymi.


Polecam !!!

Do wydruku

piątek, 18 września 2009

Buchty pieczone z śliwkami


Dla takich chwil jak dziś uwielbiam moje kuchenne zmagania.
Upiekłam dzisiaj buchty, znowu stanęłam oko w oko z ciastem drożdżowym, tym razem jednak odniosłam zwycięstwo.
Nie ma dwóch zdań wszystko udało się dzięki temu wspaniałemu przepisowi, który podaję za
Liską.

Jadłam buchty już nie raz, oczywiście najlepsze były te, które piekły babcie, zawsze z masełkiem, cukrem i jagodami.

Więc po takich wzorach strach było się zabrać, ale jak zobaczyłam buchty u Liski, spadło na mnie natchnienie i zrobiłam.

Mój M. stwierdził, że to najlepsze buchty jakie jadł, a wierzcie mi nie tak łatwo otrzymać w jego oczach takie uznanie.

Tak więc zapraszam, zróbcie koniecznie, my już myślimy o kolejnych.

składniki:

buchty:

  • 125 ml mleka
  • 20 g świeżych drożdży
  • 75 g cukru
  • 80 g miękkiego masła
  • 250 g mąki pszennej
  • 2 żółtka

nadzienie (opcjonalnie):


  • 12-16 śliwek
  • 8 kostek cukru

dodatkowo:

  • 50 g roztopionego masła do polania

wykonanie:

1. Mleko podgrzać. Drożdże rozkruszyć i zalać połową podgrzanego mleka, dodać 1 łyżkę cukru, rozmieszać. Odstawić na czas przygotowań.
Masło wrzucić do pozostałej ilości mleka, masło powinno się roztopić.

2. Do dużej misy wsypać mąkę, dodać żółtka, resztę cukru. Wlać masło z mlekiem i drożdże. Wyrobić miękkie ciasto.
Miskę nakryć i odstawić na ok 1 godzinę w ciepłe miejsce, uwaga na przeciągi :) do podwojenia objętości.

3. Ciasto delikatnie naciskając rozdzielić na 8 części. Z każdej zrobić kulkę, ciasto lekko się klei, ja sobie pomogłam oprószając ręce mąką.
Kuleczki umieścić w wysmarowanej masłem formie, można w tortownicy o średnicy 26 cm, u mnie niestety chwilowy brak, więc wykorzystałam 2 mniejsze formy.
Buchty pozostawić na 30 minut, do ponownego wyrośnięcia.

4. Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni.
Przed włożeniem do pieca każdą buchtę nadziałam 1 kostką cukru i 2-3 połówkami śliwek
Tak naprawdę to nie ja nadziewałam, tylko dzielnie robił to mój synek Tytusek :) a przynajmniej bardzo się starał.

Teraz buchty należy polać 50 g rozpuszczonego masła i włożyć do pieca.
Piec 30 minut


Bardzo gorąco POLECAM !!!

Do wydruku

środa, 16 września 2009

Farfalle w sosie śmietanowo pieczarkowym z rukolą


Postanowiłam sprawdzić jak smakuje rukola i w ogóle czym to się je :)
Powiem szczerze mam mieszane uczucia, rukola sama w sobie lekko pikantna zbytnio mi nie zasmakowała, natomiast wymieszana z sosem śmietanowym spełniła świetnie swoją rolę i danie nabrało konkretnego smaku.

Spróbowałam ją też na chwilkę wrzucić na gorący olej i podgrzać minutkę czy dwie i w tej wersji smakowała mi najbardziej.
Będę na pewno wracać do rukoli, bo jeszcze wiele połączeń smakowych z jej udziałem mnie kusi.

Dzisiaj przedstawiam sałatkę obiadową z rukolą i sosem śmietankowo - pieczarkowym.


składniki:


  • ok 200 g makaronu farfalle (może być też inny)
  • 300-400 g pieczarek
  • rukola wg uznania
  • 150 ml śmietany 22% lub jogurtu naturalnego
  • sól
  • pieprz
  • olej do smażenia


wykonanie:


1. Makaron ugotować al dente wg wskazówek na opakowaniu. Następnie odcedzić i włożyć do miski.

2.Pieczarki umyć i pokroić na plasterki. Następnie usmażyć na odrobienie oleju, przyprawiając solą i pieprzem.

3. Rukolę umyć a następnie można blanszkować zanużając na kilkanaście sekund we wrzątku, ja wrzuciłam ja na kilkanaście sekund na gorący olej, można również podawać świeżą.
Ja część podałam z oleju, a część świeżej i wyszło bardzo dobrze.

4. Pieczarki po usmażeniu wymieszać z śmietaną, doprawić do smaku.

5. Na talerz wyłożyć część rukoli, na to makaron, sos pieczarkowy i posypać świeżymi listkami rukoli.

Smacznego :):)

Do wydruku

wtorek, 15 września 2009

Naleśniki z nutellą


Przepisów na naleśniki jest mnóstwo i zazwyczaj różnią się między sobą minimalnie, ale te różnice stanowią właśnie o smaku tych naleśników.

Postanowiłam skorzystać tym razem z innego niż zwykle przepisu na naleśniki i wpadł mi w oko ten przepis i nie zawiodłam się, dodatek kremówki spowodował, że naleśniki były wyjątkowo pyszne.

Wyszło nam 6 szt ale na bardzo dużej patelni.


składniki:

  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru
  • 1 i 1/3 szklanki mleka
  • 100 ml śmietany kremówki
  • 2 jajka
  • szczypta soli
  • cukier waniliowy lub łyżeczka esencji waniliowej

wykonanie:

1. Mieszamy mąkę, cukier, jajka i część mleka. Następnie dodajemy resztę mleka i śmietanę. Dokładnie rozmieszać trzepaczką i dodać sól i esencję waniliową.

2. Rozgrzewamy patelnię z minimalną ilością oleju, najlepiej wysmarować pędzelkiem.
Smażymy naleśniki, robimy bardzo cieniutkie i smażymy z obu stron łącznie ok 1,5 minuty.

3. Teraz naleśniki smarujemy z tym co lubimy najbardziej. Więc u nas oczywiście była to nutella, a drugą połowę posmarowaliśmy dżemem z dodatkiem serka wiejskiego.

Smakowitości gorąco polecam na śniadanie, albo lekki obiad.

Przepis nr 116

Do wydruku

niedziela, 13 września 2009

Kalafior smażony w cieście tempura


Zrobiłam pierwszy przepis z książki 'Jamie Oliver w domu', w pierwszej kolejności wypadło na to danie z kalafiora.
Kalafior jadłam już na wiele sposobów, ale ten był dla mnie nowy.
Jamie pisze jak usmażyć kalafiora w japońskim cieście tempura, ciasto te można zrobić na kilka sposobów, Jamie proponuje zrobić z piwem i zapewne takie byłoby najlepsze, ale z braku piwa ;)zastąpiłam je zimną wodą gazowaną i też wyszło smacznie.

Niezwykły sposób na kalafior, ale bardzo trafiony :)

składniki:

  • 1 kalafior
  • odrobina mąki do posypania
  • olej roślinny
  • listki oberwane z jednego pęczka zielonej pietruszki
  • sól morska
  • 1 cytryna

składniki:
na ciasto


  • 1 łyżeczka nasion kuminu
  • 2 łyżeczki ziaren czarnej gorczycy (znalazłam tylko białej)
  • 2-3 suszone czerwone papryczki chilli
  • 1 łyżeczka ziarenek czarnego pieprzu
  • 200g mąki samorosnącej *
  • ½ łyżeczki kurkumy
  • 350 ml zimnego piwa lub zimnej wody gazowanej
  • sól morska

* W przepisie podana jest mąka samorosnąca, nic mi o takiej mące nie wiadomo, więc z braku takiej dosypałam do zwykłej mąki pół łyżeczki sody i pół łyżeczki proszku do pieczenia i też wyszło :)

wykonanie:

1. Zaczynamy od ciasta, w moździerzu utrzeć na proszek kumin, gorczycę, chili i pieprz.
Do miski wsypać mąkę (jeśli nie mamy samorosnącej ;) dodać proszek i sodę), dodać utarte przyprawy oraz kurkumę i wymieszać.
Wlać większość piwa / wody i delikatnie wymieszać. Masa powinna mieć konsystencję śmietany, jeśli jest zbyt gęste wlać resztę piwa / wody.
Przyprawić solą i pieprzem, odstawić.

2. Teraz kalafior oczyścić i podzielić na różyczki, umyć, osączyć i osuszyć papierowym ręcznikiem. Włożyć do miski i oprószyć niewielką ilością mąki.

3. Smażyć kalafior można w głębokim rondlu, gdzie wlewamy olej na wysokości ok 10 cm, można smażyć również w frytkownicy w temperaturze 180 stopni.
Jeśli smażymy w rondlu to, żeby sprawdzić czy olej ma odpowiednią temperaturę, wystarczy wrzucić do oleju kawałek surowego ziemniaka, jeśli zacznie skwierczeć, znaczy, że temperatura jest odpowiednia.
Więc rozgrzewamy olej do temperatury 180 stopni.

4. Z kalafiorów strząsamy nadmiar mąki i jeden po drugim zanurzamy w cieście, a następnie ostrożnie wkładamy do gorącego oleju.
Smażyć po kilka różyczek, a pod koniec smażenia wrzucić listki pietruszki, uprzednio również zamoczone w cieście i smażyć je przez co najmniej 40 sekund.
Jeśli smażymy w rondu należy obracać kawałki kalafiora, żeby równo się obsmażyły.
5.Kiedy kalafiory się przyrumienią, wyjąć je z oleju i osączyć z nadmiaru oleju na papierowym ręczniku . Oprószyć lekko solą i skropić sokiem z cytryny, posypać usmażonymi listkami zielonej pietruszki i gotowe.

Smacznego :)

Przepis nr 115



Do wydruku

Przepis bierze udział w akcji:

Gotuj z Oliverem


sobota, 12 września 2009

Wafle przekładane


Powiem prawdę, nie zawsze chce mi się wspinać na wyżyny możliwości, czasami robię coś tak po prostu, tym razem też tak było.

Poszłam na łatwiznę, przepis z opakowania mleka w proszku Łaciate, ale wyszło znakomite.
Jedliśmy je chyba przez dwa dni, ale oczywiście spokojnie udałoby nam się w ciągu jednego dnia ;)
Przekładaliśmy 6 wafli, można mniej i dać więcej masy, ale tak dla nas było w sam raz :)
Polecam szybko i smacznie i słodziutko.

składniki:

  • 6 dużych wafli
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka cukru
  • 1/3 kostki masła
  • 2-3 łyżki kakao
  • ¾ szklanki mleka w proszku (pełnego)

wykonanie:

1. Do naczynia wlać mleko, dodać cukier, kakao i masło, gotować około 20 minut.
Pod koniec tego czasu dodać mleko w proszku. Utrzymać w stanie lekkiego wrzenia, ciągle mieszając, przez kilka chwil.

2. Przekładać wafle powstałą masą na ciepło.

3. Odczekać, aż masa stężeje i można się zajadać.

Smacznego :)

Przepis nr 114

Do wydruku

piątek, 11 września 2009

Muffinki z brzoskwiniami i słonecznikiem


Zostałam obdarowana brzoskwiniami prosto z ogródka znajomych i część którą nie zjadłam od razu postanowiłam wykorzystać w muffinkach.
Znalazłam ten przepis u Dorotus76, zmieniłam rodzaj mąki i brzoskwinie z puszki na świeże.
Muffinki wyszły wilgotne i pyszne, pewnie dzięki soczystym brzoskwinią ;) Pasują na śniadanie, ale również do popołudniowej kawki.
Wyszło ok 16 babeczek.


składniki:

  • 300 g mąki pszennej
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 110 g cukru jasnego muscovado
  • 3 jajka
  • 200 ml gęstej kwaśnej śmietany
  • 400g brzoskwiń świeżych soczystych lub z puszki w syropie
  • 5 łyżek ziaren słonecznika
  • aromat pomarańczowy lub skórka starta z 1 pomarańczy

wykonanie:

1. W pierwszym naczyniu wymieszać suche składniki: mąkę, proszek, sodę, cukier i do tego skórkę z pomarańczy lub aromat.

2. W drugim naczyniu wymieszać mokre składniki: roztrzepane jajka, śmietanę, brzoskwinie.

3. Wymieszać zawartość obu naczyń, można dodać odrobinę syropu z brzoskwiń z puszki, jeśli używamy świeżych można dodać kilka łyżek wody.

4. Formę wyłożyć papilotkami i wylać do nich ciasto, górę posypać słonecznikiem.

5. Piec w temperaturze 190 – 200 stopni przez 18-20 minut ( do tzw. suchego patyczka), studzić na kratce.


Smacznego

Przepis nr 113

Do wydruku

środa, 9 września 2009

Ciasto cytrynowe mojej mamy


Mam zdolną i kochaną mamę, bo robi dla nas całe mnóstwo wspaniałych dań :)
Dziś przedstawię Wam moje ulubione ciasto, uwielbiam je od dzieciństwa, kiedyś robiła je dla nas babcia, a teraz moja mama i nadal jest tak samo dobre, takie samo jak pamiętam sprzed lat.

Ciasto cytrynowe jest najlepsze na świecie, jest proste i zawsze wychodzi, tym razem wykonanie mojej mamy :)

składniki:
ciasto


  • 30 dkg mąki
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 30 dkg cukru
  • 1 kostka margaryny
  • 4 jajka
  • skórka z 2 cytryn
  • sok z 1 cytryny

składniki:
polewa


  • 1 żółtko (białko można dołożyć do ciasta, albo zamrozić i zbierać np. na Pavlovą :)
  • sok z 1 cytryny
  • 15 dkg cukru pudru



wykonanie:

1.
Mąkę przesiać i zmieszać z proszkiem do pieczenia, dosypać cukier, wymieszać.
Dodać margarynę i jajka i dokładnie zmiksować, albo utrzeć.

2.Dwie cytryny dokładnie wyszorować i sparzyć wodą, a następnie zetrzeć na najmniejszych oczkach tarki, uważając żeby nie zetrzeć białek skórki, gdyż biała warstwa jest gorzka.
Z jednej cytryny wyciskamy sok.

3.
Do wymieszanego ciasta wsypać skórkę cytrynową i sok z jednej cytryny i dokładnie wymieszać.
Formę (np. większa keksówka) wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą.
Przelać ciasto i wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na ok 45 minut.

4.Gdy ciasto się upiecze i troszkę przestygnie należy je oblać polewą, którą robimy tak:

wyciskamy sok z drugiej cytryny do garnuszka i dodajemy do tego cukier i żółtko
i wszystko dokładnie mieszamy, aż się połączy, gdy już tak się stanie polewamy nasze upieczone ciasto, czekamy chwilkę, aż masa zastygnie i już możemy się zajadać.

Polecam !!!

Przepis nr 112

Do wydruku

poniedziałek, 7 września 2009

Zapiekana fasola "Jaś"


Potrawę tą robiłam już nie raz, ale ostatnio dawno, dawno temu i właśnie teraz mi się przypomniało.
Wyciągnęłam więc moją starą książkę „Kuchnia wegetariańska” Marka Łepkowskiego i zrobiłam fasolę jeszcze raz i była tak dobra jak pamiętałam.
Dodatkowo przypomniałam sobie kilka innych fajnych wegetariańskich przepisów, ale o tym innym razem.

składniki:

  • 500g fasoli „Jaś” moczonej przez noc
  • 3 duże pomidory
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki drobno pokrojonej zielonej pietruszki
  • 120 ml oleju dałam mniej niż 100 i też wystarczy
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżeczka suszonego majeranku (ja daję nawet 3 łyżeczki)
  • sól
  • pieprz


wykonanie
:

1. Fasolkę odcedzić, zalać świeżą wodą i gotować bez przykrycia 10 minut na dużym ogniu.
Po tym czasie zmniejszyć ogień, przykryć i gotować tak długo, aż będzie miękka (ok. 1 godziny).
Odlać wodę z fasoli i osączyć. Przez chwilkę trzymać garnek na ogniu.

2.
Czosnek i cebulkę obrać, opłukać i pokroić na plasterki. Pomidory pokroić na plasterki razem ze skórką.

3. W garnku rozgrzać olej, na olej wrzucić czosnek, cebulę, pomidory i zieloną pietruszkę.
Doprawić solą, pieprzem i dusić przez 3-4 minuty (ja dusze ok 10 minut).

4. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem, wsypać fasolę, posypać majerankiem i wymieszać, dodać podduszone pomidory razem z sosem i przykryć folią aluminiową.
Wstawić do gorącego piekarnika i piec przez 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Podawać na gorącą z chlebem.

Przepyszne !!!

Przepis nr 111

Do wydruku

niedziela, 6 września 2009

Sałatka Mojej Teściowej


Kilka dni spędziłam w miłym towarzystwie Teścia i Teściowej, więc dzisiaj nie wypada mi nic innego jak przedstawić przepis na sałatkę mojej Teściowej, oczywiście tych przepisów jest mnóstwo, ale dzisiaj skupię się właśnie na tym.


składniki:


  • ¼ paczki makaronu spaghetti
  • 3 połówki papryki konserwowej
  • 4 średnie ogórki konserwowe
  • 1/3 puszki kukurydzy
  • 30 dkg pieczarek
  • 20 dkg szynki
  • majonez
  • sól
  • pieprz
  • czosnek

wykonanie:

Makaron ugotować al dente, a wcześniej połamać go na mniej więcej 5 cm kawałki.
Pieczarki pokroić na malutkie kawałeczki i przesmażyć na odrobinie oleju.
Paprykę i ogórek i szynkę pokroić na małe kawałki.

Do miski wrzucamy kukurydzę, ogórki, paprykę, szynkę, przesmażone pieczarki, ugotowany makaron.
Dodajemy majonez lub jogurt naturalny ilość wg upodobań, przyprawiamy solą i pieprzem ewentualnie wciskamy z 2 ząbki czosnku.
Wszystko razem dokładnie przemieszać.

Sałatka prosta, ale bardzo smaczna, a jak zostanie to drugiego dnia jest jeszcze lepsza.

Smacznego

Przepis nr 110

Do wydruku

środa, 2 września 2009

Spaghetti


Przepis na najprostsze spaghetti, najmniej skomplikowana, ale też nasze ulubione.
Z świeżych pachnących pomidorów, mięsa mielonego bez którego mój M. nie może się obejść :)
Nic dodać nic ująć tylko zajadamy się kolejnym pysznym makaronowym daniem.

składniki:

  • makaron spaghetti
  • 300 g mięsa mielonego
  • 3 duże pomidory
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 100ml śmietany kwaśnej / dałam maślanki
  • przecier pomidorowy lub sok pomidorowy lub ketchup
  • sól
  • pieprz
  • bazylia
  • oregano
  • kminek


wykonanie:

Mięso mielone przysmażyć na odrobinie oleju, przyprawić solą i pieprzem.

Pomidory oparzamy i obieramy ze skórki, kroimy na małe kawałki.
Cebulę obieramy i kroimy na kostkę.
Na osobnej patelni, na odrobinę oleju wrzucamy cebulę czekamy aż się zeszkli i dorzucamy pomidory, zgnieciony czosnek i przyprawy, dusimy przez kilkanaście minut często mieszając.
Gdy pomidory zaczną się rozpływać dodać przecier lub sok i śmietanę.

Wszystko razem dokładnie wymieszać, chwilkę podgrzewać razem i ściągnąć z palnika.

Makaron ugotować , odcedzić i przełożyć na talerz, polać powstałym sosem pomidorowym i posypać startym żółtym serem.

Smacznego

Przepis nr 109

Do wydruku

wtorek, 1 września 2009

Brzoskwiniowe wytchnienie


Koktajl,który Wam proponuję bardzo mi zasmakował, a o dziwo nie przepadam za kefirem.
Jednak kefir w tym wydaniu jest świetny.
Orzeźwiający smak dzięki limonce i imbirowi, do tego wszystko dobrze schłodzone, pycha.
Smakowało nawet mojemu syneczkowi, chociaż imbir odrobinę „gryzł” w język :)


składniki:

  • 400ml kefiru
  • 2 duże brzoskwinie
  • świeży imbir (ok. 2 cm)
  • 2 łyżki miodu
  • sok z połowy limonki


wykonanie:


Brzoskwinie obrać i wrzucić do wysokiego naczynia i użyć blendera.
Imbir obrać i przecisnąć przez wyciskarkę do czosnku do brzoskwiń, dodajemy jeszcze kefir, miód i sok z limonki.
Wszystkie składniki razem jeszcze raz zmiksować i podawać mocno schłodzone.

Pyszne Polecam !!!!

Przepis nr 108

Do wydruku

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin